Mały Książę

09.06.2010 | komentarze: 0 | galeria zdjęć

Dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni - Maciej Korwin - na spotkaniu z dziennikarzami u progu sezonu 2009/2010 wspomniał, że chce co roku wystawić co najmniej dwa nowe spektakle - "duży" i "mały". Wiadomo było, że "dużym spektaklem" będzie "Lalka". Małymi - "Gdyby do szkoły chodziły anioły" i "Straszne dzieci". Do tej pory "Małego Księcia" zwykłem traktować jako właśnie spektakl należący do tej drugiej grupy. Chyba jednak myliłem się...

"Mały Książę" to nietypowy spektakl, jak na to, co ostatnimi czasy prezentuje Teatr Muzyczny w Gdyni. Nie jest to standardowy dramat, komedia czy wreszcie musical. To spektakl taneczny. Coś pomiędzy wyrafinowanym baletem a popisem aktorskich możliwości. W spektaklu oszczędza się słowa. Ze sceny nie pada ich wiele. Słyszymy jedynie kwestie narratora czytane przez... dyrektora Teatru Macieja Korwina oraz kilka drobnych kwestii wypowiadanych przez aktorów ale raczej w formie wykrzykników i emocji niż normalnych wypowiedzi. W spektalu prym wiodą dwa czynniki - muzyka i taniec.

Roman Komassa pokazał nam, że to, co w innych spektaklach typowo musicalowych jest ważne, ale nie najważniejsze, można uczynić pierwszoplanowym narzędziem ekspresji. Tym sposobem wykorzystał znane i cenione możliwości zespołu tanecznego Teatru Muzycznego w Gdyni. Główne role w spektaklu odgrywają nie wiodący na co dzień prym soliści "Baduszkowej", ale pierwszoplanowi tancerze. W rolę Małego Księcia wcieliła się (tak, tak... rodzaj żeński!) Eliza Kujawska. Pilota gra Jarosław Rzepiak a Różę - Vilde Valldal Johannessen. Każda z tych osób zwraca uwagę swoim tanecznym kunsztem w innych spektaklach, natomiast w "Małym Księciu" mogą wreszcie wykorzystać te umiejętności, by zagrać pierwszoplanowe role. Moim zdaniem, udaje im się to znakomicie. Choreografia Romana Komassy jest wyjątkowa. Nie czuje się tu pretensjonalności typowego baletu, ale wyjątkową lekkość i radość z tańca. Wybitni tancerze i dobra choreografia dały w efekcie pierwszorzędny spektakl taneczny. Oczywiście nie ma rzeczy idealnych i tutaj można się przyczepić chociażby do synchronizacji scen zbiorowych, ale zapanować nad kilunastoma tancerzami do tego stopnia, by wykonywali swoje układy identycznie jak koledzy obok jest trudną sztuką. Myślę, że z każdym kolejnym przedstawieniem będzie coraz lepiej.

Spektakl taneczny nie miałby racji bytu bez muzyki. Młody kompozytor Przemysław Treszczotka dał popis swoich umięjętności nie mniejszy niż tancerze. Muzyka jest wyjątkowo melodyjna, pasująca idealnie do opowiadanej historii. Cechą charakterystyczną jest wykorzystywanie jednego instrumentu w danym utworze jako motywu przewodniego. Tym sposobem mamy możliwość posłuchać wiodących skrzypiec, fletu, trąbki, saksofonu, itd. Instrumenty są nawet częścią samego spektaklu, bowiem na deskach sceny pojawiają się muzycy-soliści. Reasumując - muzyka zrobiła na mnie duże, pozytywne wrażenie. Z chęcią widziałbym na mojej półce płytę CD z utworami z "Małego Księcia" tuż obok wydanej niedawno "Lalki".

"Mały Książę" to także cale spektrum oryginalnych i wyrazistych kostiumów. Jednoznacznie wiemy z kim mamy do czynienia na scenie. Rudy lis z białą kitą, przepiękna Róża z czerwonymi płatkami, Tygrys, Król, Pilot czy sam Mały Książę. Tutaj nie ma umowności ani symboliki. Wiadomo kto jest kto. Całości dopełnia dość prosta, ascetyczna scenografia ożywiona przede wszystkim znakomitymi animacjami komputerowymi.

"Mały Książę" to teoretycznie książka dla dzieci, ale chyba tylko dorośli są w stanie poza prostą historyjką o Małym Księciu znaleźć w niej coś więcej. Dużo więcej, niż by się mogło wydawać na pierwszy rzut oka. Podobnie jest ze spektaklem. Reklamowany głównie jako spektakl dla dzieci jest jednak na tyle trudny w odbiorze, że nawet nie każdy dorosły jest w stanie zrozumieć niektóre wątki czy sytuacje. Historia jest bowiem opowiedziana niemal bez słów. Mamy tylko taniec i muzykę. Trochę żal mi było tych małych brzdąców na sali, którzy nie znając historii przedstawionej w książce mogli nie wiedzieć, że Mały Książę zasypia na końcu ukąszony przez Żmiję, że opuszcza swoją planetę zasmucony zachowaniem egocentrycznej Róży. Oczywiście nie dało się też przez taniec przedstawić słynnej rozmowy Księcia z Lisem o "odpowiedzialności za to, co oswajamy". Niestety spłyca to spektakl a nawet sprawia, że dla kogoś, kto nigdy nie czytał książki, odbiór przedstawienia staje się mocno utrudniony.

Mimo że "Mały Książę" nie jest pozbawiony wad, to jest to wyjątkowy eksperyment z wykorzystaniem tańca jako podstawowego medium. Eksperyment, dodać trzeba, bardzo udany. Świetna muzyka i piękny taniec w wykonaniu naprawdę utalentowanych artystów z Teatru Muzycznego w Gdyni wystarczą, by nie wyjść ze spetkaklu rozczarowanym. Warto jednak chociaż z grubsza przypomnieć sobie historię "Małego Księcia" przed obejrzeniem przedstawienia. Potem pozostaje jedynie delektowanie się tym, co widzimy i słyszymy na scenie.

 

MAŁY KSIĄŻĘ

spektakl taneczny

 

Premiera - 5 czerwca 2010 r.

 

Scenariusz na motywach powieści Antoine de Saint-Exupéry’ego: Roman Komassa

Reżyseria, choreografia: Roman Komassa

Muzyka: Przemysław Treszczotka

Kierownictwo muzyczne: Przemysław Treszczotka

Scenografia: Izabela Stronias

Multimedia: Marek Zygmunt, Dorota Uhlenberg, Marek Gawroński

 

Obsada:

Mały Książę - Eliza Kujawska, Marta Vielrose

Pilot - Jarosław Rzepiak

Róża - Vilde Valldal Johannessen, Urszula Bańka

Żmija - Aleksandra Szulc, Ewelina Dańko, Joanna Semeńczuk

Latarnik - Izabela Sito, Paweł Czajka

Lis - Kacper Poślednik, Izabela Sito, Ewelina Dańko

Pijak - Kacper Poślednik / Paweł Bagiński

Geograf - Łukasz Czerwiński / Paweł Kubat

Bankier, Tygrys - Sebastian Wisłocki

Próżniak - Michał Zacharek

Król - Tomasz Czarnecki

Róże, ptaki, baobaby, fatamorgana:

Marta Bacajewska, Dorota Białkowska, Ewelina Dańko, Julia Frankowska, Renia Gosławska, Anna Krawecińska, Agnieszka Król, Katarzyna Kurdej-Mania, Mariola Kurnicka, Aleksandra Meller, Małgorzata Regent, Joanna Semeńczuk, Izabela Sito, Małgorzata Szczypińska, Aleksandra Szulc, Anna-Maria Urbanowska, Vilde Valldal Johannessen, Marta Vielrose, Paweł Bagiński, Paweł Czajka, Tomasz Czarnecki, Łukasz Czerwiński, Paweł Kubat, Paweł Mielewczyk, Kacper Poślednik, Jarosław Rzepiak, Sebastian Wisłocki, Michał Zacharek, Adam Zawicki oraz Adepci Studium Wokalno-Aktorskiego: Dorota Śliwińska, Zofia Schwinke, Agnieszka Skawińska, Krzysztof Kowalski


Autor: Tomasz Grodzki

Imię:
(wymagane)

E-mail:
(wymagane)

Adres email nie będzie publikowany.
Komentarz:
(wymagane)


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.
Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce.
Z naszej strony informujemy, że nasze "ciasteczka" służą tylko i wyłącznie bieżącej pracy serwisu.

Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij w Zamknij.

statystyka