Koncert Songów Musicalowych Akademii Muzycznej w Gdańsku

20.02.2009 | komentarze: 0 | galeria zdjęć

3 czerwca 2008 r. słuchacze Wydziału Wokalno – Aktorskiego gdańskiej Akademii Muzycznej (Wioletta Kaszuba, Mariola Kurnicka, Mateusz Deskiewicz, Łukasz Dziedzic, Miłosz Gałaj, Marek Gerwatowski, Andrzej Lichosyt) dali Koncert Songów Musicalowych. Studentów przygotował Andrzej Nanowski, który również akompaniował im na fortepianie. W koncercie wzięła także udział skrzypaczka Marta Nanowska.

Publiczność zgromadzona w Sali Koncertowej Akademii Muzycznej miała okazję posłuchać znakomitych wykonań utworów, pochodzących z szerokiego wachlarza światowej sławy musicali. Wśród nich znalazł się też polski akcent – dwa songi ze spektaklu „Francesco”, który można oglądać w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Koncert trwał 3 godziny z przerwą, a całość została niejako spięta klamrą skrzypcową – Marta Nanowska otworzyła i zamknęła widowisko popisowymi wykonaniami utworów „New York, New York” oraz wiązanką ze „Skrzypka na dachu”. Ponadto w środku koncertu brawurowo zagrała solo „Pamięć” z webberowskich „Kotów” – było to najbardziej chwytające za serce wykonanie tej kompozycji, jakiego dane mi było słuchać.

Wspaniale zaprezentowały się zwłaszcza panie w utworach z „Aidy”. Niezwykłe wrażenie zrobiła także Wioletta Kaszuba, która wykonała song Evity „Don’t cry for me Argentina” nie ze sceny, a z balkonu Sali Koncertowej. Popis umiejętności nie tylko wokalnych, ale i aktorskich, dał Mateusz Deskiewicz w piosence „To jeszcze nie jest finał” z „Chorus Line”. Doskonale wypadł również blok muzyczny z musicalu „Jesus Christ Superstar”, a zwłaszcza „Gethsemane” – utwór niezwykle trudny i stawiający wysokie wymagania wobec artysty. Z tym wyzwaniem zmierzył się Łukasz Dziedzic, obdarzony głębokim barytonem. Było to zatem wykonanie niecodziennie i choć ze zrozumiałych względów nie usłyszeliśmy tu wysokich wokaliz, „Gethsemane” Łukasza zrobiło piorunujące wrażenie.

Dziedzic zaśpiewał także „Wstyd” z musicalu „Francesco”, prezentując w ten sposób próbkę swojej scenicznej kreacji z Teatru Muzycznego w Gdyni. Drugim utworem, pochodzącym z tego spektaklu, był „Maestro”, wykonany w niezwykle przejmujący sposób przez Mariolę Kurnicką, która włożyła w swój występ dużo uczuć i emocji, za sprawą czego co wrażliwsi słuchacze poczuli dreszcze i słuchali w zachwycie jej przejmującego śpiewu.

Za swoisty „smaczek” uznać można „All I ask of you” z „Upiora w Operze” w wykonaniu Łukasza Dziedzica i Marioli Kurnickiej. A chwile wzruszeń dostarczyli wszyscy wykonawcy, śpiewając na zakończenie koncertu „To świt, to zmrok” ze „Skrzypka na dachu”.

Dodać należy, że artyści (a zwłaszcza panie), dobierali stroje do aktualnie prezentowanego musicalu. I choć wszystko było raczej umowne, to stylistyka okazała się niebywale trafna i sugestywna. Wyróżniała się zwłaszcza Marta Nanowska, która urządziła mini przegląd wspaniałych sukien.

Przepiękny koncert dobiegł wreszcie końca; niechętnie opuszczano salę, niechętnie żegnano się z artystami i musicalami. Było to widowisko na tak wysokim poziomie, że żal by było rozstawać się z nim na zawsze. Może Akademia Muzyczna przygotuje powtórkę z niezapomnianego musicalowego wieczora? A może wystąpi z niewielkim tournee po Polsce? Nie wiadomo. Jedno jest jednak pewne – decydenci koniecznie powinni wziąć takie rozwiązania pod uwagę!


Autor: Dagmara Grodzka

Imię:
(wymagane)

E-mail:
(wymagane)

Adres email nie będzie publikowany.
Komentarz:
(wymagane)


W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym.
Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce.
Z naszej strony informujemy, że nasze "ciasteczka" służą tylko i wyłącznie bieżącej pracy serwisu.

Jeżeli wyrażasz zgodę na zapisywanie informacji zawartej w cookies kliknij w Zamknij.

statystyka